Czy BTS mogą być „koreańskimi Beatlesami”? Jak teksty zespołu edukują przyszłe pokolenie 200221 | CRUSHONYOU
Gwiazdy
K-popu powróciły na rynek z siódmym albumem, który rozszerza jeden z
najbogatszych i najbardziej złożonych muzycznych światów.
BTS
nie muszą być niczym więcej i mogą poprzestać na byciu przystojnymi. Głównie
regresywna konwencja zakłada, że boysbandy uwielbiane są głównie przez nastolatki
i że są jedynie komercyjnym podmiotem mającym się przekładać na sprzedane
bilety i fanowskie dodatki, a estetyka nie pozwala przebić się jakiejkolwiek
innej istocie.
Ale
BTS, wiodący k-popowi artyści i pierwsi, którzy przebili się do wszechobecnej popkultury
Zachodu, zawsze chcieli sięgać po więcej. Z frustracji i niepisanych zasad
K-popu, które oryginalnie skupiały się na choreografiach ćwiczonych jak
musztra, wizualnej perfekcji i blasku, narodził się zespół uformowany przez
tekściarza i producenta Bang Si-hyuka.
Jednak
wiele z najmocniejszych tekstów BTS zakorzenionych jest w uczuciach
niepewności, niepokoju i nieprzerwanej presji otoczenia. Uczucia te ugruntowały
znaczną część treści oferowanej przez zespół na przestrzeni lat i w dalszym
ciągu podsycają ich fandom. W rzadkim przypadku, jakim jest zachowanie
równowagi w tak lukratywnym przedsięwzięciu, BTS wciąż odznaczają się
szczerością zwykłych, szarych ludzi. Ich nowy album, Map of the Soul: 7,
wydaje się to tylko potwierdzać.
Kilkanaście
minut po wydaniu albumu fandom zaczął już analizować jego przekaz, a także wizualną
oprawę nowego singla. Tatuaż na twarzy V, jednego z członków zespołu, który
brzmi „The shadow like me” (T/N: Cień taki jak ja), kontynuuje znany już motyw
BTS, który traktuje o odnalezieniu tymczasowego ukojenia w mroku. Z drugiej
strony piosenka 00:00 (Zero O’Clock) można interpretować jako
emocjonalny reset zespołu, ponieważ skupia się na symbolicznym przewróceniu strony
i zażegnaniu traumy.
W
tym samym czasie niektórzy fani spekulują, że zespół zmaga się z mroczną
otchłanią, która pojawia się w jednej z wersji zdjęć konceptowych albumu. Kolejna
wersja ukazuje zespół na uczucie w stylu Ostatniej Wieczerzy Leonarda da
Vinciego, co może symbolizować dekadentyzm lub chwilowe zawieszenie między
Niebem a Piekłem. Jeszcze inne teorie cytowały Guillaume'a Apollinaire'a,
jednego z przedstawicieli poetyckiej awangardy, lub odwoływały się do sztuki
Anisha Kapoora.
![]() |
Zdjęcie konceptowe albumu oparte na motywie Ostatniej Wieczerzy |
Tak
wzniosłe teoretyzowanie nie jest żadnym zaskoczeniem dla wieloletnich fanów
BTS, którzy od zawsze ucieleśniali myśl zespołu. Teksty zespołu regularnie dotykają
polityki i stanowią społeczny komentarz. Wiele z lokalnych odwołań zespołu,
przynajmniej na początku, wynikała z ich statusu. BTS stawiali siebie jako tych
słabszych w wielkiej machinie jaką jest K-pop, ale także w samym społeczeństwie
Korei Południowej. Powracającym motywem są zatem nierówności pokoleniowe i zbyt
wysokie oczekiwania wobec młodych ludzi.
Jednak
w samym zespole tkwi coś więcej. Tak naprawdę BTS mają mniej wspólnego z
zachodnimi grupami wykonującymi pop niż z rozbudowanymi serialami telewizyjnymi
takimi jak Lost czy Westworld. Zespół zajmuje się także szerokim storytellingiem opartym na tajemnicach i wielopoziomowych
odniesieniach. Wciąż i bez końca analizowane „uniwersum BTS” to surrealistyczna
i fantastyczna opowieść, która tworzy się na kanwie teledysków zespołu.
Obecnie
istnieją tysiące stron fanowskich i wątków poświęconych interpretacji uniwersum,
który ma swój początek w rozszerzonym teledysku z 2015 roku, a rozrasta się o
książki, komiksy i nadchodzący serial. U jego podstaw leży trauma, która musi
zostać przezwyciężona i jest dzielona przez fikcyjne postaci ucieleśniane przez
członków zespołu. Jedna z nich podróżuje w czasie. Kolejna, możliwe, że nie
żyje, a jeszcze inna walczy ze swoim zdrowiem psychicznym.
Uniwersum
z czasem staje się coraz bardziej abstrakcyjne, ale nieustannie koncentruje się
na koncepcie zwątpienia we własną osobę i założonych wcześniej personach. Silna
zaznacza się także symbolika Ikara, podobnie jak motyw aniołów i idea
wkraczania w cień, który wydaje się plamić kreatywność i radość. Wcielając się
w różnorakie postacie i wyraźnie rozdzielając życie prywatne od publicznego,
BTS byli w stanie uchwycić uczucia wcześniej nieosiągalne dla znacznej większości
k-popowego przemysłu.
![]() |
BTS na 62. ceremonii wręczenia nagród Grammy |
Uniwersum
przyczyniło się również do przemiany wielu fanów w mini-detektywów. Każde
wydawnictwo, sesja zdjęciowa czy zwiastun promocyjny jest analizowany pod kątem
wskazówek czy ukrytych wiadomości - podobnie jak współczesne serie komiksów.
W
ostatnich miesiącach zespół poszedł o krok dalej, uruchamiając projekt złożony
z instalacji prezentowanych w różnych miejscach na świecie – między innymi w Londynie, Nowym Jorku czy
Berlinie. Całość ma za zadanie przybliżyć odbiorcom sztukę współczesną. Ma to
sens - grupa ma swoich teledyskach
często skomplikowane klatki, często inspirowane obrazami bądź taż sami jej
członkowie wchodzą w interakcje ze sztuką.
Odpowiedź
na projekt o nazwie Connect, BTS była imponująca. Świat sztuki jest
dość hermetyczny i samolubny – powiedział w tym miesiącu rzeźbiarz Sir
Antony Gormley dla The Gurdian – a ci młodzi ludzie przybywają wraz z
milionami fanów i tworzą pomost dla zupełnie nowej grupy odbiorców - nie sposób
im tego odmówić?.
Podobnie
nieobce jest dla nich sięganie po cytaty – filozofów, artystów czy poetów. Nowy singiel
Black Swan jako badanie związku grupy ze sztuką i kreatywnością, otwiera
zdanie tancerki, Marhty Graham. Zespół ukłonił się również w kierunku twórców
takich jak Ursula K Le Guin, Herman Hesse czy Haruki Murakami, odwołując się w
swoich tekstach do ich twórczości. Z kolei w wywiadach są często proszeni o to,
by podzielili się książkami, które czytają oraz dostają pytania o to, jacy
myśliciele zainspirowali ich prace.
ARMY
dołożą wielkich starań, by podkreślić, że fandom BTS jest różnorodny – przekracza granice wieku, płci i seksualności. Młodzi Brytyjczycy potrafią
śpiewać perfekcyjnie po koreańsku, a fani w średnim wieku potrafią dogadywać
się z ludźmi z całego świata, należącymi do różnych grup wiekowych i różnych
środowisk.
Mimo
to większość fandomu stanowią młodzi ludzie i tym kontekście inwestowanie w
zasoby takie jak sztuka, literatura czy edukacja jest niesamowite. Wprowadzenie
ich do swojej twórczości i dostarczanie fanom form wyrazu ekspresji i
kreatywności zwykle będącej poza zasięgiem, zasługuje na gromkie brawa.
Jest
to o tyle ważne, że BTS wcale nie musieli tego robić. Jeśli z historii
boysbandów można wyciągnąć wnioski, to jednym z nich będzie to, że pocieszające
teksty, ładne twarze i okazjonalne pojawianie się na portalach plotkarskich są
wystarczające, by coś po sobie zostawić. BTS już w tym momencie biją wszelkie
rekordy, ale na nich nie poprzestają. Mają wysokie ambicje i dążą bycia jeszcze
bardziej ciekawym boysbandem niż grupy, które były przed nimi.
W
ubiegłym roku zespół zaprzeczył twierdzeniu, że są „koreańskimi Beatlesami” – być może nimi nie są, ale z pewnością mają podobne DNA.
Źródło: https://www.telegraph.co.uk/music/what-to-listen-to/bts-map-soul-7-meaning-mythology-references/
PL trans: panciak @ CRUSHONYOU
Brak komentarzy
Prześlij komentarz